Wyjazd służbowy? Możesz na tym zarobić!

Mimo wielu kampanii w mediach i ciągłych starań o zwiększenie świadomości osób na temat przysługujących im praw i dodatków jest jedna rzecz, o której mówi się bardzo mało. Chodzi tutaj o diety. Każdy wyjazd, zarówno ten na terenie kraju, ale poza miejscem wykonywania stałej pracy, jak i poza granice kraju skutkuje pojawieniem się praw do otrzymywania diety.

 

O co chodzi z dietami?

 

Oba rodzaje, zarówno diety zagraniczne jak i krajowe, to tak zwane rozszerzone koszty wyżywienia. Mogą być one spożytkowane na wszelkie wydatki związane z pobytem poza stałym miejscem pracy. Naturalnie zapewnienie noclegu lub zwrot jego kosztów leży poza kwestią diet. Po takim wyjeździe najzwyczajniej w świecie rozliczamy cały pobyt w dziale kadr i na podstawie krajów przebywania a także czasu spędzonego w danym kraju wyliczana jest należna dieta. Kiedy nie przebywamy całej doby w danym miejscu, to należą nam się diety w sposób proporcjonalny. Kiedy przebywamy do ośmiu godzin, to łapiemy się na pierwszy próg. Od ośmiu do dwunastu godzin jesteśmy objęci drugim progiem, a w trzecim przypadku, czyli powyżej 12 godzin, otrzymujemy już pełną dietę dobową.

 

Czy diety przysługują tylko pracownikom sektora prywatnego?

 

Absolutnie nie. Diety zagraniczne wypłacane są również w sektorze publicznym, także pracownikom i urzędnikom samorządowym i zatrudnionym w różnych organizacjach. Sam fakt wyjazdu poza granice kraju w celach wykonywania tam pracy jest tożsama z nabyciem praw do diety. To nie jest przywilej, to święte prawo pracownika.

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*